Pedro 1 Posted October 22, 2011 Staraj się w takim razie dalej, bo jak narazie ci nie wychodzi. Kupowanie takiego auta w dieslu ma sens, gdyż auto dobrze nadaje się na długie trasy, więc wybór diesla jest oczywisty, ze względu na spalanie. To, że stać mnie na merca, nie oznacza, że muszę się godzić na spalanie 10l/100km, jak mogę spalać 6,5l/100km dieslem. I wynik 6,5 l w trasie jest bez problemu osiągalny. W c-klassie jadąc spokojnie schodzę na trasie Wągrowiec - Poznań, do 5,5l/100km. Dla niedowiarków, mogę zrobić fotkę z wyniku na kompie jak kiedys pojadę. Jak się go przyciśnie to wiadomo, że z 7,5 - 8,5 łyknie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Sky 106 Posted October 22, 2011 po co kupować 170konne auto żeby robić spalanie 6.5 ? nie rozumiem tego.. i w dodatku po co kupować coś co jest tylko pozornie ekonomiczne, diesel się opłaca ale tylko w założeniu że nic z droższych elementów ( dpf,wtryski,sprzęgło z dwumasą, turbo) nie padnie.. w benzynie wszystkie te rzeczy kosztują normalnie albo ich poprostu nie ma dlatego zdecydowanie jestem za benzynowcem w takim aucie ( jestem na nie bo w ostatnim tygodniu zapłaciłem za swoje nowe sprzęgło i nową dwumasę) tak więc różnica pomiędzy 10/100 w PB a 7/100 w ON wbrew pozorom wypada zdecydowanie na korzyść PB.. jedyne co w dieslu jest fajne to zasięg na zbiorniku Quote Share this post Link to post Share on other sites
herianm 1 Posted October 22, 2011 czyli mam zalewac cos co pali 18-20l robiac rocznie 25-30tys km bo moze mi sie auto popsuc? ja mam mercedesa od grudnia ubieglego roku, wymienilem filtry i olej ( 8 l 10w40 ) i teraz zmienie 2 tuleje plywajace tylnego wozu ( zawieszenie ) koszt 35zl za tuleje i nic wiecej do auta nie dolozylem, znam poprzedniego wlasciciela i turbo, wtryski i jakies 6 sprzegiel ( mam automat ) jest oryginalne, tak jak np. wydech i katalizatory czy termostat. nie widze powpdu dla ktorego mialbym zrezygnowac z diesla bo komus sie wydaje ze jest drogi. lubie wygode i przestrzen w aucie. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Pedro 1 Posted October 22, 2011 Widzę, że nie znajdziemy wspólnego języka życie turbo i dpf jest w znacznej części zależne od użytkownika. Jeżeli ktoś robi duże przebiegi, to różnice w spalaniu np. w skali roku zrobią mu sporą różnicę moim zdaniem, no ale co kto woli. Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebomaster 1 Posted October 22, 2011 Wiesz co Ci powiem.. nie stać mnie na diesla i tyle .. następnym razem kupię auta z silnikiem benzynowym Quote Share this post Link to post Share on other sites
Sky 106 Posted October 22, 2011 kurde panowie naprawde troche widze róznych rachunków za naprawy diesli i cóż.. powiem tyle że podpisuje się pod słowami sebomastera bo zdecydowanie taniej jest utrzymać benzyne a tak kozaczycie bo pewnie żadnego takiego rachunku na kilka tys. pln nie zapłaciliście za naprawde tego ekonomicznego diesla.. czyli mam zalewac cos co pali 18-20l no zaraz przed chwilą przecież było 10l Quote Share this post Link to post Share on other sites
sebomaster 1 Posted October 22, 2011 Diesel jest ok .. ale trzeba liczyć się z tym że któregoś ranka nie odpali, bo albo akumulator padnie albo parafina z ON wytrąci się .. w przypadku benzynki takiego problemu nie ma bo i mniej prądu na rozruch potrzebuje .. Poza tym utrzymanie diesla w doskonałym stanie kosztuje naprawdę sporo .. no chyba, że ktoś lubi rupieciem jeździć, byle by mało palił .. Quote Share this post Link to post Share on other sites
herianm 1 Posted October 22, 2011 kurde panowie naprawde troche widze róznych rachunków za naprawy diesli i cóż.. powiem tyle że podpisuje się pod słowami sebomastera bo zdecydowanie taniej jest utrzymać benzyne a tak kozaczycie bo pewnie żadnego takiego rachunku na kilka tys. pln nie zapłaciliście za naprawde tego ekonomicznego diesla.. no zaraz przed chwilą przecież było 10l 10l to pali 2.0 ja porównuję benzyniaka do mojego silnika czyli 3.0. Co do kosztów to tak jak mówiłem, turbo moje ma 300tyś i jest nieruszane ( i to jest turbina a nie jakaś pipidówka wielkości paczki fajek ), wtryski też są nieruszane, akumulator rzeczywiście jeśli padnie to będzie koszt ( 100Ah 1050 rozruchowego). Tylko jestem ciekaw czy pierwsze aku padnie mi czy tobie, ja mam aku w tylnej kanapie, obudowane i grzane przez matę termiczną. Co do benzyniaka to możemy pokozaczyć peugeot 406 rocznik 1996, 1.6 benzyna i kapa silnika bo się rozleciał przy 300tyś. Katalizator i wydech wymieniany bo się rozleciał, świece, kable, pierdoły. Rozrząd ?? jaki rozrząd, po co to wymieniać jak można kupić auto które ma rozrząd na 1mln km. Benzyniaki są fajne ale jak siedzisz w jednej wsi lub miasteczku i robisz 10tyś rocznie. Najlepsze w benzyniaku to miałem po kapie silnika, był w stanie się zagotować na trasie w zimie ---------- Po chwili dodano... ---------- Diesel jest ok .. ale trzeba liczyć się z tym że któregoś ranka nie odpali, bo albo akumulator padnie albo parafina z ON wytrąci się .. w przypadku benzynki takiego problemu nie ma bo i mniej prądu na rozruch potrzebuje ..Poza tym utrzymanie diesla w doskonałym stanie kosztuje naprawdę sporo .. no chyba, że ktoś lubi rupieciem jeździć, byle by mało palił .. Co kosztuje sporo, wymień to co musisz wymienić, żeby diesel był w dobrym stanie. CO do twojej parafiny to każdy merc diesel ma podgrzewacz paliwa i nie spotkałem się jeszcze z czymś takim aby komuś parafina w zimie zabiła silnik. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Pedro 1 Posted October 22, 2011 Akurat mówiąc ogólnie o samochodach a nie o mercu to faktycznie właściciel benzyny ma lepiej zimą. Wystarczy jak widzę jak mój odpala w mrozie... Quote Share this post Link to post Share on other sites
herianm 1 Posted October 22, 2011 Ja nie mówię, że diesel ma się lepiej, tylko nie mogę słuchać tekstów typu bo diesel ma turbo i wtryski i to się psuje. Quote Share this post Link to post Share on other sites
solti 4 Posted October 22, 2011 Będzie trochę EOT, za co z góry przepraszam;) Jestem ciekaw, na co będą narzekać za kilka lat użytkownicy montowanych obecnie mikro-turbo-benzyn, typu 1.2-1.4 i np. 170KM mocy. Czy przypadkiem nie na awarie turbin, kompresorów, wtrysków, itp.? Tam już zniknie argument taniej i prostej konstrukcji silnika benzynowego:D Quote Share this post Link to post Share on other sites
herianm 1 Posted October 22, 2011 Będzie trochę EOT, za co z góry przepraszam;)Jestem ciekaw, na co będą narzekać za kilka lat użytkownicy montowanych obecnie mikro-turbo-benzyn, typu 1.2-1.4 i np. 170KM mocy. Czy przypadkiem nie na awarie turbin, kompresorów, wtrysków, itp.? Tam już zniknie argument taniej i prostej konstrukcji silnika benzynowego:D Przy 1,4 jeśli wycisną 170km to ten silniczek nie doczeka padnięcia turba, on się wcześniej po prostu sam rozleci :suchy Co do benzyny to ja bardzo sobie cenię takie stwory jak 107 1.0, leje do tego za 50zł i jeżdżę po mieście a paliwa nie ubywa ale ja nie jeżdżę tylko po mieście, wolę prawie 5m długości, tempomat warkot rzędowej szóstki i wygodę Quote Share this post Link to post Share on other sites
solti 4 Posted October 22, 2011 Przy 1,4 jeśli wycisną 170km to ten silniczek nie doczeka padnięcia turba, on się wcześniej po prostu sam rozleci :suchy Tu nie ma jeśli. Volkswagen takie silniki już sprzedaje od jakiegoś czasu. Jest to silnik 1.4 TSI wyposażony w kompresor i turbinę. Co do trwałości, to sam jestem ciekaw. Co do prostoty konstrukcji i ewentualnych kosztów napraw, to chyba nie należy mieć złudzeń)) Co do benzyny to ja bardzo sobie cenię takie stwory jak 107 1.0, leje do tego za 50zł i jeżdżę po mieście a paliwa nie ubywa Przy podobnych silnikach, na krótkich trasach w Poznaniu, to mi te 50 zł starcza na jakieś 100-120 km:) Czy to jest aż tak dużo? Quote Share this post Link to post Share on other sites
herianm 1 Posted October 22, 2011 na tvn turbo w programie o awariach i wymigiwaniu sie serwisow przedstawili 2 razy silnik tsi, pierwszy padl przy 70tys km a drugi przy 35tys km, zerwany lancuszek rozrzadu, mowimy tutaj o zwyklej wersji bez turbo Quote Share this post Link to post Share on other sites
solti 4 Posted October 22, 2011 [...]przedstawili 2 razy silnik tsi[...]mowimy tutaj o zwyklej wersji bez turbo[...] Nie ma silnika TSI bez turbo. Ale to tylko takie moje czepialstwo, bo co do sedna sprawy, to też nie wierzę w długowieczność tych silniczków i osobiście martwi mnie ten ślepy pęd u większości producentów do miniaturyzacji silników i nadmiernej komplikacji ich konstrukcji. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Sky 106 Posted October 22, 2011 Tylko jestem ciekaw czy pierwsze aku padnie mi czy tobie, ja mam aku w tylnej kanapie, obudowane i grzane przez matę termiczną. fantastycznie.. tylko co Ty możesz wiedzieć na temat tego jak on był eksploatowany i serwisowany do tej pory skoro jak się chwalisz auto ma 300 000 ? ilu tam właścicieli było, ile ma już zdjęte z budzika 7 razy już mogło być przystankiem a akumulatorów to 5 mógł przeżyć więc o czym tu mowa.. miałem i benzynowe wysokoobrotowe cudo, i nudnego francuza też w Pb i teraz mam w ON i robię te 30 000 rocznie po różnych drogach a sporo na A2ce.. więc nie siedzę na jednej wsi i nie podjeżdżam autem tylko do społem po łatke na opone do traktora z motoryzacją też mam coś wspólnego i na każdym kroku potwierdza się fakt że do doładowanego diesla wszystko trzeba przemnożyć razy kilka.. olej droższy, filtry droższe, pompa wysokiego ciśnienia w układzie paliwowym za chore pieniądze( a zdarza się że pada przy polskim paliwie), wspomniane już wyżej sprzęgło jak i wtryski czy fapy, nawet durne wahacze zwykle są inne/mocniejsze= droższe , stabilizator grubszy = droższy, końcówki drążka kierowniczego do benzynowych ( poza 177km) c4 są po 30zł do dieslowego po 80zł i tak na każdym kroku, łożysko w piaste nawet mam inne = droższe niż do benzynowca o tej samej mocy. Charakterystyka doładowanych diesli z dużym przyrostem niutonów na małych obrotach wymusza zastosowanie bardziej odpornych części = droższych Quote Share this post Link to post Share on other sites
herianm 1 Posted October 22, 2011 ja jestem 3 wlascicielem, drugiego znam dobrze, wahacze? tylko z przodu wymienione 2 lata temu, tyl wozek ktory jest tanszy od twojej belki i wiele tanszy od 406 w benzynie ktorym wczesniej jezdzilem, olej? wymienialem niedawno 10w40 polsyntetyk mobil super 2000, 80zl za 4 litry ( cena dla mnie). a co so zywotnosci to moje auto nie jest po taksowce, spytaj sie taksiarzy ile im te silniki wytrzymuja. mnie nie interesuje twoje hdi, jezdze autem ktore jest wybierane przez wszysatkich taksiarzy swiata i to jest dla mnie info, ze jezdze autem ktore bardzo duzo wytrzymuje i malo sie pierdzieli. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Sky 106 Posted October 22, 2011 od twojej belki oups c4 nie ma belki skrętnej.. mnie nie interesuje twoje hdimnie Twój 300tysięcznik tym bardziej, temat jest o tym czy warto kupić merca w nowoczesnym dieslu ( bo Twój W210 ma chyba mało wspólnego z technologią z 3 letniego auta ?) moje zdanie : nie warto za dużo bardzo drogich elementów które są wrażliwe na czynniki zewnętrzne a przy tym przebiegu kres ich życia zbliża się drastycznie ( bo po co ktoś miałby sprzedawać świetnego merca w małopalącym dieslu ?) a w benzynowcu który spali 30% więcej nie będzie połowy tych elementów a pozostałe są zwykle 30-50% tańsze. Więcej nie zamierzam odpowiadać w temacie bo widzę że kilkunastoletni okular skutecznie potrafi przysłonić rzeczywistość. Quote Share this post Link to post Share on other sites
herianm 1 Posted October 22, 2011 zakladajacy kupi a za rok albo 2 powie nam czy bylo warto, jak dla mnie twoje przejscia a ilosc tych samochodow kupowanych jako taksi i tym podobne mowia same za siebie. co do tego silnika to jest to budowa i zastosowanie z roku 1999 ( wtedy moj silni przestal byc produkowany), jedyne co sie zmienia to ilosc koni, reszta zostaje, auto w wersji polift czyli wszystko co spartaczyli juz jest naprawione. Quote Share this post Link to post Share on other sites
gagi 1 Posted October 23, 2011 a Wy potraficie czytać tytuł tematu??!! chyba nikt się nie pyta o wyższość benzyny nad diesel tylko kolega chce opinie o danym modelu i silniku! co to jest jakieś przedszkole że każdy krzyczy swoje odnośnie lepsza benzyna, lepszy diesel ? nie wiem gdzie są jacyś moderatorzy żeby rozgonić to towarzystwo... Quote Share this post Link to post Share on other sites
zbyniu 1 Posted October 23, 2011 kolego mialem ten sam silnik w sprinterze jest ogolnie nie do zajechania do 500tys byl wymieniany tylko i wylacznie olej i to co 50tys przy chyba 380tys padla turbina jezdzilem tak do 450 tys wszystko gralo tylko trzeba bylo ciagnac na biegach bo wpadal w tryb awaryjny i lapal mula ale zgasiles wlaczyles jeszcze raz i bylo git. tak ze do 500tys tylko turbo bylo zmienione ale po tym przebiegu zaraz padly wtryski,pare tys pozniej padla dwumasa to zaraz zrobilem rozrzad po wymianie tych zeczy podejzewam ze nastepne 500tys. Bardzo polecam ten silnik jest kochany i malo pali Quote Share this post Link to post Share on other sites
herianm 1 Posted October 23, 2011 a Wy potraficie czytać tytuł tematu??!! chyba nikt się nie pyta o wyższość benzyny nad diesel tylko kolega chce opinie o danym modelu i silniku! co to jest jakieś przedszkole że każdy krzyczy swoje odnośnie lepsza benzyna, lepszy diesel ? nie wiem gdzie są jacyś moderatorzy żeby rozgonić to towarzystwo... Ja tutaj piszę o silnikach mercedesa bo taki autem jeżdżę, napisałem powyżej wyraźnie, nie ma wyższości jednego paliwa, ich zastosowanie jest po prostu różne. Quote Share this post Link to post Share on other sites